Powrót do żywych. Co u mnie słychać?

sobota, września 17, 2016

Witajcie kochani!


Boże, jakie to dziwne uczucie pisać tutaj cokolwiek.. prawie zapomniałam jak wygląda w ogóle mój blog i cała ta rzecz "od kuchni ". Pewnie jesteście ciekawi co sprawiło że Ilovemyfashion zniknęła... zacznę więc od początku. W zeszłym roku postanowiłam wyprowadzić się z rodzinnego gniazdka, jeszcze wtedy pojawiały się raz na jakiś czas posty bo miałam więcej czasu. W połowie 2015 roku podjęłam pracę, w której jestem do dnia dzisiejszego. Zajmuje mi ona bardzo, ale to bardzo dużo czasu. Nie jest już tak jak dawniej. Wychodzę o 9 rano i wracam o 21.30, wolny dzień poświęcam na uporządkowanie spraw, domowe obowiązki czy chwilkę odpoczynku na kanapie. Mimo tego, cały czas przez ostatni rok myślałam o Ilovemyfashion. O tym, ile ten blog dawał mi radości. Jak wiele czasu i pracy poświęciłam, aby ktokolwiek tu zaglądał. Spieprzyłam sprawę, wiem.. Gdy pomyślę o tym, gdzie mogłabym teraz być, gdybym nie przestała, gdybym dalej uparcie trwała w blogowaniu to aż boli mnie głowa. Ale jak to mówią, nie ważne jest jak upadasz - ważne jak się podnosisz! Dzisiaj nastał zdecydowanie przełomowy dzień, a co za tym stoi ? Będąc dzisiaj w pracy rozmawiałam z jedną z współpracowniczek. Opowiadałam jej o sobie i swoim blogu. Gdy usłyszała moją historię, zaczęła przekonywać mnie, abym powróciła. Od tamtej pory nie myślałam o niczym innym. Zastanawiałam się od czego zacząć, znowu chciałam przełożyć to na następny dzień ale powiedziałam sobie DOŚĆ! koniec tego przekładania. Teraz sięgam po laptopa i teraz piszę post. Nie ważne ile z Was go przeczyta, być może połowa już zapomniała, mam jednak nadzieję że uda mi się znów zdobyć Wasze wsparcie, życzliwość i obecność.  Bardzo mi brakowało Ilovemyfashion, bardzo brakowało mi WAS. ♥


Ps. Dobrej nocy.
E.C



You Might Also Like

4 komentarze

  1. Cieszę się że wracasz !! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Esterko, byłaś i jesteś moją ulubioną blogerką- masz swój styl, jest i elegancko i sportowo, pokazujesz rzeczy i z sieciówek i z lumpeksów, jesteś szczera i pokazujesz stylizacje w różnych cenach i za to też Cię bardzo cenię, nie każdy zarabia nie wiadomo ile :) A, że codzienność i takie normalne życie dorosłego człowieka nie masz się z czego tłumaczyć. Nie oszukujmy się, wracając z pracy przeznaczamy czas albo na domowe obowiązki, rozmowy z najbliższymi i ostatnie o czym myślimy to odpalić laptop(ja tak mam :)). Obserwowałam Cię na instagramie przed którym nadal się wzbraniam i sama widzę, jak przez ten czas się rozwinęłaś więcej stonowanych kolorów, też sportowych stylizacji, wygoda przede wszystkim, podziwiam kobietki które od rana do wieczora wytrzymują na szpilkach i mówię szczerze, chapeau bas! Przepraszam za przydługi komentarz, czekam na pościki i liczę na Ciebie, Malutka! :) :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki kochana !
    Uwielbialam Twoje posty , ze az sama zaczelam prowadzic bloga :)
    Czekam na kolejny wpis. I zapraszam do mnie ;)
    Buziaki. Trzymaj sie i nie poddawaj ! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Natalia Bobowska22 września 2016 01:48

    w takim razie czekam z niecierpliwością na posty :)) mogłabyś zdradzić z jakiego sklepu jest kurtka?:)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za Twoją opinię.
Jest mi bardzo miło, że zajrzałaś/eś!

KOMENTARZE WULGARNE / OBRAŹLIWE /
DOTYCZĄCE OSOBISTEGO ŻYCIA NIE SĄ AKCEPTOWANE!
więc się nie produkuj :)