Kilkanaście razy spotkałam się już z kosmetykami azjatyckimi na youtube. Vlogerki je polecają, lubią i kupują, nie jedne będąc w tamtych okolicach kupowały niezłe ilości przeróżnych kosmetycznych perełek. Zaintrygowało mnie to i postanowiłam poszukać czegoś dla siebie i tak trafiłam na stronę MyAsia.
Na wypróbowanie zamówiłam sobie 3 produkty do ust oraz dwa do oczu, dodatkowo miło zaskoczyli mnie prezentem w postaci maski do twarzy. Zdecydowanym plusem tej strony jest fakt, że mamy tam złotówki oraz paczki wysyłane są z Polski, nie idą 4 tygodnie a 2-3 dni.
Skoro mowa o nowościach to i skrobnę coś na temat pomadki - błyszczyku który dziś kupiłam.
Oczy wypatruję za idealnie neonowym różem w postaci szminki.. nie znalazłam jeszcze ideału ale trafiłam myślę na coś super. Widziałam nie raz te błyszczyko-pomadki w drogerii, ale nie przykuwałam im więcej uwagi. Mowa tu o LIP TINT od Bell.
Swój wybrałam w kolorze 05 .
Na wypróbowanie zamówiłam sobie 3 produkty do ust oraz dwa do oczu, dodatkowo miło zaskoczyli mnie prezentem w postaci maski do twarzy. Zdecydowanym plusem tej strony jest fakt, że mamy tam złotówki oraz paczki wysyłane są z Polski, nie idą 4 tygodnie a 2-3 dni.
Pierwszą rzeczą jest cielisty błyszczyk Lioele
Nigdy wcześniej nie malowałam ust błyszczykami, są one na ogół ciężkie oraz klejące, ten jest inny - bardziej przypomina balsam, pięknie pachnie i ma śliczny kolor, idealny na co dzień.
kolor 2 [smoky beige]
Następny jest błyszczyk blooming gloss który nie tyle co nadaje kolor ustom, ale pięknie mieni się i błyszczy, podkreślając biel ząbków i nawilżając usta, a zapach? Słodki i owocowy :)
kolor 01 [oranage sherbet]
Ostatnim produktem do ust który zamówiłam jest szminka
Lioele Dollish Lipstick. . Wybrałam odcień delikatnego różu, który lekko mieni się na ciemniejszy w świetle. Szminka jest gładka na ustach, bardzo ładnie pachnie i mimo drobinek - nawilżająca.
kolor 05 [ baby pink ]
Przyszedł czas na oczy. Tu Zamówiłam tylko dwa produkty, są nimi żelowe kredki. Namalowałam specjalnie na sprawdzenie rano na ręce kreski tymi kredkami, do późnego wieczora kreski były nie naruszone, musiałam zetrzeć je dopiero płynem do demakijażu :)
kolor 19 [ emerald green ] oraz 20 [ sapphire blue ]
Skoro mowa o nowościach to i skrobnę coś na temat pomadki - błyszczyku który dziś kupiłam.
Oczy wypatruję za idealnie neonowym różem w postaci szminki.. nie znalazłam jeszcze ideału ale trafiłam myślę na coś super. Widziałam nie raz te błyszczyko-pomadki w drogerii, ale nie przykuwałam im więcej uwagi. Mowa tu o LIP TINT od Bell.
Swój wybrałam w kolorze 05 .
Tak prezentuje się na ustach :)
To byłoby na tyle z małego zakupowego postu, zapraszam do obejrzenia poprzedniego w którym zawarte są odpowiedzi na najczęściej zadawane przez Was pytania.
Do następnego, buziaki!